Włamywali się do samochodów
Policyjni wywiadowcy zatrzymali dwóch młodzieńców odpowiedzialnych za serię włamań do samochodów. Do zdarzeń dochodziło w Katowicach w rejonie ulicy Kościuszki i Sądowej. Dwudziestolatkowie mają na swoim koncie osiem włamań.
Policyjni wywiadowcy zatrzymali dwóch młodzieńców odpowiedzialnych za serię włamań do samochodów. Do zdarzeń dochodziło w Katowicach w rejonie ulicy Kościuszki i Sądowej. Dwudziestolatkowie mają na swoim koncie osiem włamań.
Sprawcy kradli przedmioty będące na wyposażeniu pojazdów m.in. radia oraz pozostawione na siedzeniach laptopy. Nie gardzili nawet przeciwsłonecznymi okularami.
Policjanci po otrzymaniu informacji od pracowników dworca PKP o dwójce młodych ludzi, którzy na ulicy Sądowej prawdopodobnie włamują się do aut wkroczyli do akcji. Dwaj 20-latkowie zostali zatrzymani zaraz po tym jak z forda ukradli radio, wzmacniacz i głośniki, a z mercedesa vito przeciwsłoneczne okulary. Właściciele aut straty oszacowali na prawie tysiąc złotych. Ich sprawą zajęli się policjanci z komendy miejskiej zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu. Funkcjonariusze udowodnili jednemu z nich włamanie do toyoty zaparkowanej przy ulicy Kościuszki i pięć włamań do samochodów zaparkowanych na parkingu w pobliżu marketu również przy ulicy Kościuszki. Do przestępstw doszło na przełomie stycznia i lutego tego roku. Z samochodów znikały pozostawione na widoku laptopy. Ich wartość sięga kilkunastu tysięcy złotych. Podejrzany wyjaśnił, że sprzedał je przypadkowo poznanym osobom w cenie... 200 złotych za sztukę.