Komenda Miejska Policji w Katowicach

Komendant Miejski Policji w Katowicach insp. Paweł Barski podziękował pracownicy jednego z banków za czujność i właściwą reakcję. Kobieta zapobiegła oszustwu, do którego mogło dojść na szkodę dwójki mieszkańców Katowic. Taka postawa obywatelska zasługuje na ogromne uznanie. Pomoc pracownicy banku pozwoliła prawdopodobnie uniknąć starszemu małżeństwu utraty całych swoich oszczędności.

Policjanci z Katowic zatrzymali 34-latka, który na ulicy zerwał kobiecie z szyi złoty łańcuszek. Napastnika ujął obywatel, który widząc zdarzenie natychmiast zareagował i ruszył w pościg za złodziejem. Zatrzymany usłyszał zarzuty. Jak się okazało, mężczyzna ma związek z innymi przestępstwami, do których doszło w Katowicach. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Serdecznie dziękujemy świadkowi za udzieloną pomoc. Jest to kolejny pozytywny odzew na kampanię społeczną "Nie reagujesz – akceptujesz!".

Komendant Miejski Policji w Katowicach młodszy inspektor Paweł Barski serdecznie podziękował mieszkańcom Katowic, którzy uniemożliwili dalszą jazdę pijanym kierowcom. Pan Jacek wraz ze swoim kolegą uniemożliwił jazdę kierowcy, który w swoim organizmie miał ponad 2.5 promila alkoholu. Natomiast Pan Krzysztof ujął kierowcę, który „wydmuchał” blisko 3 promile. Komendant katowickiej jednostki podziękował mieszkańcom za wzorową postawę. Dzięki ich reakcji być może nie doszło do tragedii.

Wzorowa reakcja obywateli umożliwiła zatrzymanie kolejnego pijanego kierowcy. Świadkowie słysząc bełkotliwą mowę mężczyzny siedzącego za kierownicą daewoo, podeszli i wyczuli od niego woń alkoholu. Wtedy wyciągnęli kluczyki ze stacyjki, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę i wezwali na miejsce policjantów. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 40-latka ponad 2,5 promila alkoholu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

To kolejne przykłady braku społecznej zgody na jazdę po pijanemu. W ostatnim czasie w Katowicach doszło do dwóch obywatelskich zatrzymań. W pierwszym przypadku świadkowie zareagowali i uniemożliwili jazdę kierowcy, który w swoim organizmie miał ponad 2.5 promila alkoholu. W środę wieczorem mieszkańcy Katowic ujęli kierowcę, który „wydmuchał” blisko 3 promile.

Policjanci z katowickiego oddziału prewencji, dzięki reakcji i telefonicznej informacji jednego ze świadków, zatrzymali na gorącym uczynku włamywacza. 55-latek włamał się do sklepu i ukradł napoje, alkohol i papierosy. Usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Czujność i dobre rozpoznanie dzielnicowych doprowadziło do jednoczesnego zatrzymania sprawców włamań do dwóch mieszkań. A wszystko to dzięki telefonowi od mieszkańca Katowic, który zareagował na przestępstwo. Za przestępstwo kradzieży z włamaniem każdemu z podejrzanych grozi teraz kara do 10 lat więzienia.

Katowiccy wywiadowcy wspólnie z mundurowymi z katowickiej "jedynki" zatrzymali sprawców włamania do samochodu i odzyskali skradzione radio. Zatrzymanie złodziei to efekt telefonu od mieszkańca Katowic, który widząc zdarzenie natychmiast zareagował. Za przekazaną informację - dziękujemy.

Zaledwie kilka chwil cieszył się swoją zdobyczą 25-latek, który napadł na kobietę i ukradł jej torebkę. Bandyta został zatrzymany przez pracownika pobliskiej fabryki, który usłyszał wołanie o pomoc. Dzięki jego szybkiej reakcji sprawca trafił w ręce policjantów z katowickiej "jedynki".

Policyjni wywiadowcy zatrzymali dwóch wandali. Mężczyźni wybierając się na imprezę do centrum Katowic, doszczętnie zniszczyli przystanek tramwajowy przy ulicy Obrońców Westerplatte. Każdemu z zatrzymanych grozi pięcioletni pobyt w więzieniu.