Lewe L-4 za łapówki
Dwóch lekarzy podejrzanych o przyjmowanie łapówek zatrzymali policjanci z zespołu do walki z korupcją katowickiej komendy miejskiej. Pieniądze miały trafiać do ich kieszeni w zamian za zwolnienia L-4
Dwóch lekarzy podejrzanych o przyjmowanie łapówek zatrzymali policjanci z zespołu do walki z korupcją katowickiej komendy miejskiej. Pieniądze miały trafiać do ich kieszeni w zamian za zwolnienia L-4.
W sprawie tej zarzuty usłyszał 65-letni internista, 62-letni kardiolog i ich 38-letni pacjent. Cała trójka działała najprawdopodobniej razem. Pacjent dawał łapówkę interniście. Ten odesłał go do swojego kolegi specjalisty. PO wyzytach w dwóch lekarskich gabinetach, pacjent otrzymywał "upragnione" L-4. Kosztowało go jedyne 200 złotych - po sto dla każdego medyka. Internista i pacjent przyznali się przedstawionych im zarzutów. Drugi z lekarzy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. WSzyscy podejrzani zostali objęci policyjnymi dozorami. Funkcjonariusze ustalają, kto jeszcze mógł korzystać ze zwolnień uzyskanych w ten sposób.