Dbali o bezpieczeństwo uczestników marszu
Policjanci zabezpieczali przemarsz około 2,5 tys. uczestników "Marszu Równości", który w sobotę przeszedł ulicami Katowic. Wydarzenie było dużym wyzwaniem dla mundurowych, którzy dbali o bezpieczeństwo nie tylko osób biorących udział w imprezie, ale również mieszkańców stolicy Śląska. Podczas przemarszu nie odnotowano żadnych incydentów, pomimo że na trasie przemarszu zorganizowana została 1 manifestacja.
W sobotnie popołudnie ponad 500 policjantów zabezpieczało „Marsz Równości", który rozpoczął się o godzinie 13.00 w Parku Powstańców Śląskich. Ulicami Katowic przeszło około 2,5 tys. uczestników. Tuż przed 19.00 impreza zakończyła się pod pomnikiem Generała Jerzego Ziętka.
Na czas tego wydarzenia niektóre ulice zostały zamknięte, a ruchem kierowali policjanci. Aby zadbać o bezpieczeństwo osób przybyłych na marsz, do służby zostały skierowane liczne siły Policji. O bezpieczeństwo dbali mundurowi z oddziałów prewencji z Katowic, Wrocławia, Kielce, samodzielnego pododdziału prewencji z Bielska białej i Częstochowy oraz funkcjonariusze ruchu drogowego, prewencji, kryminalni, policji konnej, przewodnicy z psami służbowymi, policjanci z zespołu antykonfliktowego. Wśród zgromadzonych obecni byli policjanci nieumundurowani, po to, aby być jak najbliżej uczestników i z tej perspektywy dbać o ich bezpieczeństwo. Policjanci natychmiast reagowali na wszelkie sytuacje, które mogły stworzyć jakiekolwiek zagrożenie i nie dopuszczali do konfliktów. Podczas przemarszu nie odnotowano żadnych incydentów, pomimo że na trasie przemarszu zorganizowana została 1 manifestacja.