Wiadomości

Obywatelskie zatrzymanie bandyty

Młody mężczyzna napadał na sklepy w Katowicach – terroryzował obsługę pistoletem i kradł pieniądze. Podczas kolejnego napadu został zatrzymany przez syna ajentki jednego ze sklepów. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu udowodnili zatrzymanemu 25-latkowi z Dąbrowy Górniczej pięć takich napadów. Podejrzanemu, który został tymczasowo aresztowany grozi dwunastoletni pobyt w więzieniu.

Młody mężczyzna napadał na sklepy w Katowicach – terroryzował obsługę pistoletem i kradł pieniądze. Podczas kolejnego napadu został zatrzymany przez syna ajentki jednego ze sklepów. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu udowodnili zatrzymanemu 25-latkowi z Dąbrowy Górniczej pięć takich napadów. Podejrzanemu, który został tymczasowo aresztowany grozi dwunastoletni pobyt w więzieniu.
9 sierpnia zgłoszony został napad rabunkowy na sklep przy ulicy Anioła – ubrany na ciemno sprawca, z nałożonym na głowę kapturem wszedł i pistoletem w ręku sterroryzował obsługę i ukradł pieniądze. Następnego dnia zgłoszono kolejny napad – tym razem na ulicy Dębowej. Sprawca działał bardzo podobnie jak w poprzednim przypadku, zbieżny był także rysopis zapamiętany przez świadków zdarzenia.To zawiadomienie było sygnałem dla policjantów, że sprawca nie działa incydentalnie i że prawdopodobne planuje kolejne napady.
Do kolejnego zdarzenia doszło 21 sierpnia na ulicy Raciborskiej i 26 sierpnia na ulicy Opolskiej. Tak samo jak w poprzednich przypadkach sprawca wszedł zamaskowany do sklepu, wymierzył pistolet w ekspedientki i ukradł pieniądze.
Kolejny napad skończył się zatrzymaniem sprawcy. 27 sierpnia bandyta pojawił się przed sklepem na ulicy Opolskiej, w którym dzień wcześniej dokonał napadu. Podejrzanie zachowującego się mężczyznę z kapturem na głowie zauważył syn ajentki sklepu. Jego rysopis był zbieżny z tym, który zapamiętała jego matka. Z ulicy Opolskiej mężczyzna dotarł na ulicę Anioła. Cały czas był śledzony. Tam wszedł do sklepu, z półki wziął chipsy i stanął przy kasie. Gdy próbował wyciągnąć pistolet został obezwładniony przez 35-letniego syn ajentki. Męzczyżczyzna przekazał zatrzymanego bandytę w ręce policjantów. Po chwili napastnik był już na komendzie. Jego sprawą zajęli się policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. Stróże prawa udowodnili mu, że jest on sprawcą wszystkich opisanych zdarzeń. 25-latek z Dąbrowy Górniczej usłyszał zarzuty dokonania pięciu napadów. Został tymczasowo aresztowany.
35-letniemu mężczyźnie, który zatrzymał bandytę dziękujemy.

Powrót na górę strony