Oszuści w rękach policjantów
Policjanci z Komisariatu VII zatrzymali 52-letniego mężczyznę i jego 21-letniego syna, którzy metodą "na wnuczka" okradli starszą kobietę. Jeden z przestępców przedstawił się jako policjant. Opowiedziana przez niego historia o wypadku prawdziwego wnuczka kobiety była skuteczna. 65-latka przekazała oszustom ponad 11 tysięcy złotych. Bandyci wpadli w przygotowaną zasadzkę gdy przyszli odebrać drugą ratę w kwocie 15 tysięcy złotych.
Policjanci z Komisariatu VII zatrzymali 52-letniego mężczyznę i jego 21-letniego syna, którzy metodą "na wnuczka" okradli starszą kobietę. Jeden z przestępców przedstawił się jako policjant. Opowiedziana przez niego historia o wypadku prawdziwego wnuczka kobiety była skuteczna. 65-latka przekazała oszustom ponad 11 tysięcy złotych. Bandyci wpadli w przygotowaną zasadzkę gdy przyszli odebrać drugą ratę w kwocie 15 tysięcy złotych.
16 lipca do 65-letniej mieszkanki Katowic zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako policjant. Poinformował kobietę, że jej wnuczek miał spowodował wypadek i potrzebuje 26 tysięcy złotych na załatwienie sprawy. Pokrzywdzeni w wypadku, po otrzymaniu tej kwoty nie będą wnosić żadnych oskarżeń. Kobieta umówiła się na spotkanie. Po pieniądze zjawił się młody mężczyzna. Mieszkanka Katowic przekazała mu 11 tysięcy złotych.
Kolejny telefon i wyznaczenie godziny drugiego spotkania, podczas którego kobieta miała przekazać resztę pieniędzy. Tym razem 65-latka skontaktowała się z prawdziwym wnuczkiem. Okazało się, że wszystko jest w porządku. Jej wnuczek nie miał żadnego wypadku. Informacja o oszustach trafiła do policjantów z siódemki. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę. Gdy w mieszkaniu zajwił się kurier, który miał odebrać drugą ratę, policjanci wkroczyli do akcji. W momencie gdy przestępca wyciągnął rękę po pieniądze został zatrzymany. Jego wspólnika zatrzymano przed budynkiem. Siedział w samochodzie i czekał na powrót kuriera. Sprawcami okazali się dwaj mieszkańcy Poznania: 52-letni mężczyzna i jego 21-letni syn. Obaj trafili do policyjnego aresztu. W ich aucie funkcjonariusze znaleźli 11 tysięcy złotych, które kobieta przekazała im podczas pierwszego spotkania.
Sprawą oszustów działających metodą na wnuczka zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Stróże prawa zgromadzili materiał dowodowy wskazujący, że ojciec i syn mogą mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami. Nadzorujący śledztwo prokurator zasosował wobec podejrzanych policyjne dozory. Obaj oszuści będą musieli zapłacić poręczenia majątkowe w łącznej kwocie 6 tysięcy złotych. Każdemu z nich grozi ośmioletni pobyt w więzieniu.
Ostrzegamy przed oszustami, którzy wyłudzają pieniądze, podszywając się pod naszych bliskich. Schemat działania przestępców zawsze jest taki sam. Kontaktują się telefonicznie z wybraną osobą przedstawiając się za członka najbliższej rodziny lub przedstawiciela instytucji. Oszuści zwracają się z prośbą o pożyczenie pieniędzy, motywując to wyjątkową sytuacją. Sami nie odbierają pieniędzy, tłumacząc się brakiem możliwości osobistego kontaktu. Po odbiór gotówki wysyłają kolegę, koleżankę lub proszą o zrobienie przelewu. Kolejny raz apelujemy do Państwa : przypomnijmy naszym bliskim i sąsiadom o tego rodzaju przestępstwach. Ważne! Kategorycznie zaznaczcie swoim rodzicom, babciom i dziadkom, aby nikomu nieznanemu pod żadnym pretekstem nie przekazywali pieniędzy.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.51 MB)