Sprawca napadu sam zgłosił się na policję
12 lat więzienia grozi 26-letniemu mieszkańcowi Bytomia, podejrzanemu o napad z atrapą pistoletu na bank. Mężczyzna po kilku dniach ukrywania sam zgłosił się na policję. Został objęty policyjnym dozorem. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 2 tysiące złotych poręczenia majątkowego.
12 lat więzienia grozi 26-letniemu mieszkańcowi Bytomia, podejrzanemu o napad z atrapą pistoletu na bank. Mężczyzna po kilku dniach ukrywania sam zgłosił się na policję. Został objęty policyjnym dozorem. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 2 tysiące złotych poręczenia majątkowego.
Do napadu na bank doszło na ulicy Warszawskiej 9 lipca tego roku. Sprawca wtargnął do placówki, w ręku trzymał pistolet. Napastnik sterroryzował kasjerkę, ukradł pieniądze i uciekł. 16 lipca do Komisariatu VI przy ulicy Stawowej przyszedł mężczyzna. Dyżurnemu opowiedział o napadzie, którego dokonał kilkanaście dni wcześniej i poprosił o zatrzymanie. Przeprowadzone przez policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu czynności, potwierdziły udział 26-latka w zdarzeniu. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Tam usłyszał zarzut dokonania napadu rabunkowego i kradzieży pieniędzy. Został objęty policyjnym dozorem. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 2 tysiące złotych poręczenia majątkowego. Pistolet, z którym napadł na placówkę finansowa okazał się straszakiem, który kupił w sklepie z militariami.