Łup wyrzucili przez okno
Dwóch młodych mężczyzn wpadło w ręce policjantów w jednym z mieszkań przy ulicy Cynkowej. Zrabowany 25-letniemu studentowi plecak wyrzucili przez okno, wprost w ręce stojących przy kamienicy policjantów. Sprawcy wpadli w ręce mundurowych dzięki anonimowemu rozmówcy, który widząc rozbojarzy zadzwonił na numer 997.
Dwóch młodych mężczyzn wpadło w ręce policjantów w jednym z mieszkań przy ulicy Cynkowej. Zrabowany 25-letniemu studentowi plecak wyrzucili przez okno, wprost w ręce stojących przy kamienicy policjantów. Sprawcy wpadli w ręce mundurowych dzięki anonimowemu rozmówcy, który widząc rozbojarzy zadzwonił na numer 997.
Do zdarzenia doszło wczoraj popołudniu. 25-letni student wracał do domu. Na ulicy Cynkowej został zaczepiony przez dwóch młodzieńców. Napastnicy siłą odebrali mu telefon komórkowy, wyrwali plecak i schowali się w pobliskiej kamienicy. Świadkiem zdarzenia był mężczyzna, który informacje o napadzie przekazał policjantom dzwoniąc na numer 997. Funkcjonariusze byli na miejscu po kilku minutach. Nagle z okna mieszkania usytuowanego na pierwszym piętrze ktoś wyrzucił skradziony studentowi plecak. Osoby przebywające w mieszkaniu przez kilkanaście minut nie otwierały drzwi. Trzeba je było wywarzyć. Wśrodku stróże prawa zatrzymali sprawców napadu. Okazali się nimi dwaj mieszkancy Katowic wieku 16 i 22 lat. Razem z nimi do policyjnego aresztu trafiło trzech innych męzczyzn w wieku 52,31 i 20 lat, którzy utrudniali policyjne czynności i znieważyli funkcjonariuszy.