Wiadomości

Lipna kradzież mercedesa

Zniszczony i wycofany z ruchu w Niemczech mercedes E200 "urodził" się w nowszej wersji w maju 2011 w Katowicach. Jego właściciel zgłosił wtedy jego fikcyjną kradzież. Sprawcy, którzy przygotowali przekręt zostali zatrzymani przez policjantów z katowickiej samochodówki. Są podejrzani o fałszywe zeznania, zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i próbę wyłudzenia odszkodowania.

Zniszczony i wycofany z ruchu w Niemczech mercedes E200 "urodził" się w nowszej wersji w maju 2011 w Katowicach. Jego właściciel zgłosił wtedy jego fikcyjną kradzież.  Sprawcy, którzy przygotowali przekręt zostali zatrzymani przez policjantów z katowickiej samochodówki. Są podejrzani  o fałszywe zeznania, zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i próbę wyłudzenia odszkodowania.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową po raz kolejny udowodnili, że nie opłaca się zgłaszać fikcyjnych przestępstw. Tym razem sprawa dotyczy rzekomej kradzieży samochodu marki Mercedes E200 wartego ponad 100 tysięcy złotych. Nad sprawą policjanci z samochodówki pracowali od  maja 2011. Właśnie wtedy właściciel auta zgłosił jego kradzież.
Funkcjonariusze zaczęli ustalać okoliczności kradzieży. Przeanalizowali całe zdarzenie i stwierdzili, że "coś" nie pasuje w historii opowiedzianej przez poszkodowanego. Brakowało jednak dowodów potwierdzających fikcyjną kradzież. Funkcjonariusze nie dali za wygraną. Pomimo umorzenia śledztwa nadal prowadzili czynności.
Mercedes został sprowadzony do Polski z Niemiec. Okazało się, że został tam wycofany z ruchu z powodu poważnych uszkodzeń. W Polsce "urodził" się na nowo, nawet z lepszym wyposażeniem. 16 maja jego właściciel poinformował policjantów, że auto zniknęło z parkingu w rejonie centrum handlowego przy ulicy Chorzowskiej.
Gdy policjanci byli już pewni, że kradzież mercedesa jest fikcją i dysponowali mocnym materiałem dowodowym wkroczyli do akcji.
Sprawcy przekrętu zostali zatrzymani w małej miejscowości koło Przemyśla. Na posesji jednego z nich znaleziono trzy luksusowe auta: warte co najmniej 150 tysięcy BMWX5, które w marcu 2011 zotało skradzione we Włoszech, volkswagena passata i mercedesa - identycznego, który zniknął w Katowicach. Znaleziono ponadto liczne akcesoria samochodowe i narzędzia służące do pokonywania samochodowych zabezpieczeń.  Wobec zatrzymanego 38-latka, który zgłosił fikcyjną kradzież,  prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 10 tysięcy złotych. Jego 39-letni wspólnik - "właściciel"  luksusowych aut został tymczasowo aresztowany. Mężczyźni podejrzani są o fałszywe zeznania, zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, paserstwo, utrudnianie śledztwa i oszustwo polegające na próbie wyłudzenia ponad 100-tysięcznego odszkodowania.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.85 MB)

Powrót na górę strony