Pijany kierowca zabił pieszego
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o to, że w piątek wjechał samochodem w kilkuosobową grupę młodych ludzi w Katowicach. Kierowca miał ponad 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W wypadku zginął 21-letni mężczyzna. Wczoraj 27-letni sprawca wypadku został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o to, że w piątek wjechał samochodem w kilkuosobową grupę młodych ludzi w Katowicach. Kierowca miał ponad 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W wypadku zginął 21-letni mężczyzna. Wczoraj 27-letni sprawca wypadku został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia.
W piątek około 21.00 przy skrzyżowaniu ulic Lwowskiej i Krakowskiej w dzielnicy Szopienice, rozpędzone daewoo tico zjechało z drogi i wjechało w stojącą na chodniku grupę młodych ludzi. Sprzed maski nie udało się uciec 21-letniemu mężczyźnie, ranny został też 15-letni chłopiec. Kierowca zamiast pomóc poszkodowanym, wysiadł z auta i uciekł. Ranni zostali zabrani do szpitala. Kilka godzin później 21-letni mieszkaniec Katowic zmarł. Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy wypadku. Zatrzymali go w mieszkaniu. 27-letni kierowca tico był pijany. Badanie wykazało w jego organiźmie ponad 2,7 promila alkoholu. Wczoraj stanął przed prokuratorem, a później przed sądem, który zdecydował o areszcie. Podejrzany będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jazdę po alkoholu i ucieczkę z miejsca wypadku.
Grozi mu dwunastoletni pobyt w więzieniu. Ranny 15- latek przebywa nadal w szpitalu. Według lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.