Więzień sprawcą alarmu w sądach
32-letni mężczyzna, odbywający karę więzienia za przestępstwa kryminalne, okazał się sprawcą fałszywego alarmu bombowego w Sądzie Okręgowym i Sądzie Rejonowym w Katowicach. Grozi mu 8 lat więzienia. Sprawcę namierzyli policjanci z Komisariatu VI.
32-letni mężczyzna, odbywający karę więzienia za przestępstwa kryminalne, okazał się sprawcą fałszywego alarmu bombowego w Sądzie Okręgowym i Sądzie Rejonowym w Katowicach. Grozi mu 8 lat więzienia. Sprawcę namierzyli policjanci z Komisariatu VI
W piątek nieznana osoba powiadomiła telefonicznie oficera dyżurnego z Komisariatu VI w Katowicach o podłożeniu ładunków wybuchowych w Sądzie Okręgowym przy ulicy Francuskiej i Sądzie Rejonowym na Placu Wolności. Z budynków ewakuowano 750 osób. Miejsca zostały zabezpieczone przez policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Po sprawdzeniu budynku przez pirotechników, stwierdzono, że alarm był fałszywy.
Policjanci z Komisariatu VI ustalili, że telefon został wykonany z automatu telefonicznego umieszczonego na korytarzu jednego z oddziałów Aresztu Śledczego w Mysłowicach. Okazało się, że tego dnia - w czasie, gdy powiadomiono policję o bombach - z automatu korzystał jeden z więźniów.
Sprawca fałszywego alarmu odbywa w mysłowickim areszcie karę za przestępstwa kryminalne.Teraz dodatkowo będzie odpowiadał za wywołanie fałszywego alarmu. Grozi mu 8 lat więzienia. 32 letni Andrzej G. znany jest katowickim policjantom od wielu lat. W przeszłości był zatrzymywany za kradzieże telefonów komórkowych. Dokonując przestęsptw podawał się za funkjonariuszy żandarmerii i policjantów. Czytaj więcej...