Wiadomości

„Banda czworga”

Sprawcy napadu i wymuszenia zatrzymani. Policjanci z Katowic zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o napad rabunkowy, kradzież auta, paserstwo, fałszowanie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy od funkcjonariusza publicznego. 24-letni szef przestępczej grupy został tymczasowo aresztowany. Podejrzanym grożą kary od 5 do 12 lat więzienia.

Sprawcy napadu i wymuszenia zatrzymani. Policjanci z Katowic zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o napad rabunkowy, kradzież auta, paserstwo, fałszowanie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy od funkcjonariusza publicznego. 24-letni szef przestępczej grupy został tymczasowo aresztowany. Podejrzanym grożą kary od 5 do 12 lat więzienia.
Kilka tygodni temu policjanci otrzymali informacje o napadzie rabunkowym. 22-letnia mieszkanka Katowic została pobita przez nieznanych sprawców, którzy ukradli jej warte ponad 15.000 złotych Audi A-4 i zmusili ją do zapłacenia 10.000 złotych okupu za jego odzyskanie.
Funkcjonariusze szybko wpadli na trop bandytów. Ustalili, że napad i wymuszenie okupu zostało przygotowane przez 24-letniego znajomego kobiety. Pokrzywdzona zwróciła się do niego z prośbą o załatwienie silnika do jej samochodu marki Audi A-6. Znajomy spełnił jej prośbę. Partnerzy od interesów „załatwili” jej cały samochód. Ponieważ kobieta kupiła sobie kilkunastoletnie audi A-4 postanowiła wycofać się z transakcji. Wtedy została napadnięta i pobita. Skradziono jej nowo zakupione auto, dokumenty i kilkaset złotych. Za odzyskanie samochodu sprawcy zażądali 10.000 złotych. Mieszkanka Katowic przekazała żądaną kwotę jednak auta nie odzyskała. Następnego dnia po kradzieży, na podstawie sfałszowanej umowy kupna-sprzedaży zatrzymany 21-latek przerejestrował audi i przygotował do dalszej sprzedaży. Kobieta prawie dwa tygodnie nie informowała o zdarzeniu organów ścigania licząc na odzyskanie swojego samochodu. Gdy straciła nadzieję o sprawie poinformowała policję. Funkcjonariusze wkroczyli do akcji. W skradzionym aucie, zatrzymano 21-latka, który sfałszował umowę kupna-sprzedaży i zarejestrował auto w wydziale komunikacji i 24-letniego znajomego kobiety, który wszystko zaplanował. Wspólnicy zatrzymanych, gdy dowiedzieli się o wpadce kompanów zaczęli się ukrywać. Nie trwało to jednak długo. Kilkanaście dni później policjanci z wydziału samochodowego zatrzymali 45-latka, a wczoraj ostatniego podejrzanego w sprawie 39-letniego katowiczanina. 24-letni szef przestępczej grupy został tymczasowo aresztowany. Dwaj jego wspólnicy zostali objęci dozorami policji. Dzisiaj prokurator i sąd zadecydują o losie ostatniego z podejrzanych. Podczas przeszukań znaleziono w ich domach fałszywe prawa jazdy, druki świadectw dojrzałości i radiostację przystosowaną do podsłuchiwania policyjnych częstotliwości.
Sama pokrzywdzona, kilka dni po zgłoszeniu przestępstwa stała się podejrzaną. Policjanci zdobyli informację, że kobieta ma narkotyki i fałszywe dokumenty. Informacja okazała się strzałem w dziesiątkę. Stróże prawa znaleźli przy niej amfetaminę i fałszywy dowód osobisty. Dokument został skradziony mieszkance Chorzowa, a jeden ze wspólników od interesów wkleił do niego jej fotografię. Za posiadanie narkotyków i posługiwanie się fałszywym dokumentem grozi jej pięcioletni pobyt w więzieniu.

Powrót na górę strony