Nocny pościg
Przez kilkadziesiąt kilometrów policjanci ścigali ulicami Katowic 27-letniego kierowcę opla. Przestępca na blokadzie próbował rozjechać policjantów. Był pijany. W jego organizmie stwierdzono prawie 1,5 promila alkoholu.
Przez kilkadziesiąt kilometrów policjanci ścigali ulicami Katowic 27-letniego kierowcę opla. Przestępca na blokadzie próbował rozjechać policjantów. Był pijany. W jego organizmie stwierdzono prawie 1,5 promila alkoholu.
Akcja, w której uczestniczyły załogi dwóch radiowozów, trwała kilkanaście minut, policjanci oddali podczas niej strzały. Prowadzący opla 27-latek uciekając przejechał kilkadziesiąt kilometrów.
Pościg rozpoczął się na Warszawskiej. Policyjny patrol zauważył tam opla. Widząc funkcjonariuszy kierowca wyłączył w swoim aucie światła i zaczął uciekać. Najpierw lokalnymi drogami. Później wjechał na autostradę A-4. Następnie DK nr 86 uciekał w kierunku Tych. Kierowca nie reagował na żadne znaki i sygnały nakazujące mu zatrzymanie się. Po kilku minutach wjechał do dzielnicy Kostuchna. Akcja zatrzymania rozpędzonego opla zakończyła się na ulicy Wieżowej. Drogowy pirat został zablokowany przez policjantów z drogówki, którzy włączyli się do pościgu. Z tyłu drogę zablokowali mu policjanci, którzy prowadzili pościg. Wtedy kierowca opla ruszył z całym impetem do tyłu. W tym momencie z radiowozu wychodził policjant. Opel uderzył w policyjne auto. Siła uderzenia wepchnęła funkcjonariusza do samochodu. Jego partner zareagował natychmiast. Wyskoczył z auta i oddał kilka strzałów w kierunku kół opla. Bandyta został zatrzymany. Trafił do policyjnego aresztu. W jego organizmie stwierdzono prawie 1,5 promila alkoholu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.