Wiadomości

Graffiti na gorącym uczynku

Zniszczenie elewacji 9 budynków ma na swoim koncie 17-letni graficiarz, którego złapali katowiccy policjanci. Na ścianie budynku szkoły której jest uczniem namalował farbą napis , który miał być reklamą imprezy organizowanej w jedym z katowickich klubów młodzieżowych. Za zniszczenie mienia grozi mu pięcioletni pobyt w więzieniu.

Zniszczenie elewacji 9 budynków ma na swoim koncie 17-letni  graficiarz, którego złapali  policjanci z Komisariatu VI.  Na ścianie budynku szkoły do której uczęszcza namalował farbą napis, który miał być reklamą imprezy organizowanej przez niego w jedym z katowickich klubów młodzieżowych. Za zniszczenie mienia  grozi mu pięcioletni pobyt w więzieniu.
Wczoraj około 4.30  policjanci z Komisariatu VI zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy malują ścianę budynku jednego z katowickich liceów. Na widok funkcjonariuszy graficiarze zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu stróże prawa zatrzymali jednego z nich. Okazał się nim 17-letni licealista - uczeń tej samej szkoły. Na ścianie budynku swojej szkoły namalował napis, który miał być reklamą imprezy organizowanej przez niego w jednym z katowickich klubów. Zatrzymanemu graficiarzowi policjanci udowodnili zniszczenie ośmiu innych elewacji w centrum miasta. 17-latek ma na swoim koncie:
 

 

  • zniszczenie elewacji budynku Filharmoni Śląskiej przy ulicy Sokolskiej
  • zniszczenie elewacji  budynku Stowarzyszenia Księgowych przy ulicy Sokolskie
  • zniszczenie ściany sklepu i biura podróży przy ulicy Sokolskiej,
  • zniszczenie elewacji budynku Energomontażu przy ulicy Mickiewicza
  • zniszczenie ścian trzech budynków administrowanych przez miasto przy ulicy Sokolskiej i Mickiewicza
     


Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawca musi się także liczyć ze zwrotem kosztów usunięcia szkód, które mogą być bardzo wysokie. Naprawa elewacji ściany budynku szkoły, którą pomalował szacowana jest na kwotę 50.000 złotych... Wspólnik graficiarza jest poszukiwany. Jego zatrzymanie to kwestia czasu.

Powrót na górę strony