Droga podwózka
Kryminalni z katowickiej szóstki zatrzymali złodzieja, który w niedzielę okradł młodego mężczyznę. Pomocną okazała się być kamera monitoringu, która zarejestrowała całe zdarzenia. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, teraz o jego losie zadecyduje sąd.
W niedzielę nad ranem do stojącego przy samochodzie na ul Sobieskiego młodego mężczyzny podchodzi 29-latek z Katowic i prosi go o podwiezienie do domu. Mężczyzna zgadza się, ale w zamian rząda od niego zegarka. Gdy ten wręczył mu zegarek, stojący przy samochodzie mężczyzna powiedział, że musi skorzystać jeszczez toalety, następnie wchodzi w pobliską bramę i znika. Gdy 29-latek zorientował się, że został okradziony, zgłosił ten fakt w komisariacie na Stawowej.
Wówczas do akcji wkraczają śledczy, analizując zapis z kamery pozyskują wizerunek złodzieja, wtedy wiedzieli już, że jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. I tak się stało dwa dni później złodziej był już w areszcie. Okazał się nim być 26-letni mieszkaniec naszego maista. Jak się okazało, samochód przy którym stał nie należał do niego, a on po prostu wykorzystał "okazję". Śledczy odzyskali równierz zegarek, którego wartośc pokrzywdzony wycenił na 1000zł.
26-latek usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu nawet 5-cio letni pobyt w więzieniu.