Metodą "na szefa" wyłudził ponad 11 tysięcy złotych
Policjanci z komisariatu VI zatrzymali 48-letniego mieszkańca Wielkopolski, który metodą "na szefa" wyłudził w katowickich sklepach ponad 11 tysięcy złotych. Oszust, który był poszukiwany przez organy ścigania w Wejherowie, Gliwicach, Olkuszu i Bełchatowie został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 8-letni pobyt w więzieniu.
Mężczyzna wchodził do sklepów w centrum handlowym. Wzbudzał zaufanie, witał się z pracownicami. Mówił, że był umówiony z szefem/szefową na rozliczenie. Następnie informował, że do niego/niej zadzwoni. I rzeczywiście udawał rozmowę przez telefon w stylu: „Cześć, (tu podawał uzyskane wcześniej imię właściciela), jest tu Twoja pracownica, wezmę umówione pieniądze od niej, ok.?" Z relacji ekspedientek wynikało, że musieli się doskonale znać. Mężczyzna brał pieniądze i znikał.
Pierwsze informacje o oszuście policjanci uzyskali we wrześniu 2015 roku. Kolejne w październiku. Ostatni raz oszust pojawił się w jednym ze sklepów w centrum Katowic 14 stycznia tego roku. Wyłudził w sumie ponad 11 tysięcy złotych.
48-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego został zatrzymany w centrum handlowym. Najprawdopodobniej przygotowywał się do kolejnego oszustwa. Mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania w Wejherowie, Gliwicach, Olkuszu i Bełchatowie. Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.