Uczniowski marsz przeciw dopalaczom
"Jestem czysty. Nie biorę. Nie bierz i ty" - pod takim hasłem kilkuset uczniów z Załęża i "Tysiąclecia" przemaszerowało ulicami Katowic. Niosąc transparenty z hasłami przeciwko dopalaczom, promowali zdrowy styl życia. W przedsięwzięcie zorganizowane przez uczniów włączyli się katowiccy policjanci.
Pomysłodawcami i organizatorami marszu są uczniowie z Zespołu Szkół nr 7 im. Stanisława Mastalerza. Pod hasłem "Jestem czysty. Nie biorę. Nie bierz i ty" spotkali się ze swoimi koleżankami i kolegami z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3, ze Szkoły Podstawowej nr 20, 22,59 i 66 na skrzyżowaniu ulicy Gliwickiej i Bocheńskiego. Następnie wszyscy razem przemaszerowali ulicami miasta, niosąc transparenty z hasłami przeciwko dopalaczom i promujące zdrowy styl życia oraz rozdawali ulotki związane z tą problematyką.
Marsz w którym uczestniczyło ponad 200 uczniów zakończył się happeningiem na placu szkolnym, gdzie uczestnicy częstowali się jabłkami.
"Jesteście fantastycznymi młodymi ludźmi. Częstujecie się jabłkami i dajecie przykład swoim koleżankom i kolegom, że jest to właściwy wybór. Jabłko zamiast dopalacza" - powiedziała podinsp. Małgorzata Biernacka z katowickiej policji
"To fajna akcja, pierwszy taki marsz, pierwszy taki happenig, ale nie ostatni"- dodała Romana Musialik, dyrektorka Zespołu Szkół im. Stanisława Mastalerza.
Nad bezpieczeństwem uczestników marszu czuwali policjanci z komisariatu VII oraz strażnicy miejscy.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 26.78 MB)