Wiadomości

Wpadł oszust działający metodą "na policjanta CBŚ"

Data publikacji 30.11.2015

Małżeństwo z Katowic uwierzyło w opowieść naciągaczy. Poszli do banku i na konto oszustów przelali 100 tysięcy złotych. Szybka akcja policjantów z Katowic i Lublina udaremniła oszustom wypłatę części pieniędzy. W ręce stróżów prawa wpadł 22-letni oszust. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.

Do zdarzenia doszło we wtorek. Do 62-letniej kobiety i jej 67-letniego męża zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta z Centralnego Biura Śledczego. Poinformował ich, że policjanci prowadzą działania przeciwko prawdziwym przestępcom, którzy dysponują danymi do ich bankowego konta. W związku z tym, aby ich pieniądze nie trafiły w niepowołane ręce, podał numer konta, na którym ich oszczędności miały być rzekomo bezpieczne.

Kobieta pojechała do banku, zlikwidowała lokaty oszczędnościowe, a wszystkie pieniądze wpłaciła na podane telefonicznie przez mężczyznę konto. Następnie poszła do domu i czekała na przyjazd funkcjonariusza, który miał dostarczyć stosowne dokumenty niezbędne do zwrotu pieniędzy.

Gdy funkcjonariusz nie przychodził, kobieta i jej mąż zorientowali się, że mogli zostać oszukani. Zadzwonili na policję i opowiedzieli swoją historię. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu natychmiast zajęli się sprawą. Ustalili, że pieniądze trafiły do jednego z banków w Lublinie. Śledczy z Lublina, na podstawie przekazanych informacji, przygotowali zasadzkę. Wpadł w nią 22-letni mieszkaniec tego miasta. Młodzieniec został zatrzymany w momencie, gdy przyszedł wypłacić część pieniędzy z konta. 30 tysięcy zdążył już podjąć i wysłać przekazem pocztowym za granicę.

22-latek usłyszał zarzut oszustwa. Grozi mu osiem lat więzienia. Policjanci zajmujący się sprawą ustalają, czy podejrzany ma związek z innymi podobnymi przestępstwami

Pamiętajmy: prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie poproszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!

W trosce o Państwa bezpieczeństwo apelujemy, aby nie przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków Waszej rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy poprzez osoby pośredniczące. Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.

BABCIU! To nie Twój wnuczek! DZIADKU! To nie policjant!

Powrót na górę strony