Pseudokibice usłyszeli zarzuty
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości wśród pseudokibiców oraz prokuratura ustalili personalia siedmiu pseudokibiców z Katowic i Sosnowca odpowiedzialnych za zakłócenie meczów piłki nożnej, pobicie i nielegalne posiadanie broni. Podejrzanym grożą kary nawet do 8 lat więzienia.
Katowiccy policjanci zajmujący się przeciwdziałaniem przestępczości na stadionach zebrali materiał dowodowy, który pozwolił przedstawić zarzuty pięciu pseudokibicom GKS-u Katowice i dwóm pseudokibicom Zagłębia Sosnowiec, którzy na meczu piłki nożnej w sierpniu tego roku prowokowali do zamieszek. W drugiej połowie kibice obu drużyn uznali, że ważniejsze niż mecz są "porachunki" z sąsiadami zza miedzy. Efektem ich zachowań było przerwanie meczu na kilkanaście minut. Do ustalenia tożsamości podejrzanych przyczynił się między innymi stadionowy monitoring i praca operacyjna. Mężczyźni, którym postawiono zarzuty mają od 23 do 42 lat.
Dwaj psudosympatycy drużyny z Katowic oprócz zarzutów za przestępstwa popełnione na stadionie podczas meczu Gieksy z Zagłębiem i Arką Gdynia usłyszeli zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, a dwaj pseudokibice sosnowieckiej drużyny - 23-letni młodzieniec i jego 42-letni ojciec zarzut pobicia kibica GKS-u.
Za popełnione przestępstwa podejrzanym grozi kara grzywny, tak zwany zakaz stadionowy, kara ograniczenia wolności albo nawet do 8 lat więzienia.
Policjanci katowickiej komendy nadal prowadzą czynności w celu ustalenia tożsamości kolejnych osób, które w czasie trwania imprez złamały prawo.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 10.25 MB)