Odpowie za rozbój
Policjanci z Komisariatu IV zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który upił do nieprzytomności 41-letniego mieszkańca Katowic, ukradł mu kartę do bankomatu i "wyczyścił" jego konto. Podejrzany odpowie również za grożenie śmiercią kobiecie, która w tej sprawie zdecydowała się złożyć obciążąjące go zeznania. 35-latek został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dwunastoletni pobyt w więzieniu.
Kilka dni temu 41-letni mieszkaniec Katowic zgłosił na komisariacie kradzież pieniędzy ze swojego konta. Powiedział, że w ubiegłym tygodniu obudził się nad ranem w tramwaju linii nr 6 w Centrum Chorzowa. Nic nie pamiętał. Zaskoczony cała sytuacją wyjął portfel z kieszeni kurtki. Zobaczył, że nie ma karty bankomatowej. Po powrocie do Katowic poszedł do internetowej kawierenki. Sprawdził stan swojego konta. Brakowało na nim 3600 złotych. Policjanci z czwórki przeanalizowali wnikliwie każdy szczegół zgłoszenia, sprawdzili każdy sygnał i uzyskaną informację. Okazało się, że w środę 22 kwietnia pokrzywdzonmy przebywał w lokalu przy ulicy Harcerzy Września. Pił alkohol i grał na automatach. Wygrał 3 tysiące złotych. Wygraną szybko roztrwonił w innych lokalach. Wrócił do baru przy ulicy Harcerzy Września - w portfelu miał 400 złotych. Postanowił znowu zagrać. Po niespełna godzinie miał znowu 3 tysiące złotych. Wtedy przysiedli się do niego dwaj mężczyźni. Nowi koledzy gratulowali mu szczęścia i wygranej. 41-latek postanowił jednak wpłacić pieniędze do banku. Wyszedł z baru i poszedł do wpłatomatu. Towarzyszyli mu nowi koledzy, którzy zaproponowali "ochronę". Podczas wpłacania pieniędzy podpatrzyli wprowadzany na klawiaturze numer PIN. Później wszyscy wrócili do baru. Nowi koledzy wlewali w 41-latka kolejne kieliszki alkoholu i najprawdopodobniej wsypali mu do piwa środki odurzające. Gdy był kompletnie pijany ukradli mu kartę i wypłacili z konta pieniądze. 35-letni mężczyzna podejrzany o doprowadzenie 41-latka do stanu nieprzytomności został zatrzymany. Zanim jednak do tego doszło groził śmiercia kobiecie, która zdecydowała się złożyć obciążające go zenania. Mężczyzna zniszczył jej też drzwi wejściowe do mieszkania. Nadzorujący śledztwo prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o areszt wobec podejrzanego. Sąd wniosek uwzględnił. 35-latek najbliższe miesiące spędzi za kratkami. Grozi mu dwunastoletni pobyt w więzieniu.