Wyjaśniamy okoliczności tragicznego wypadku
Policyjny radiowóz, w czasie czynności służbowych wykonywanych przez funkcjonariuszy, potrącił 62-letnią mieszkankę Katowic. Mimo udzielenia jej natychmiastowej pomocy - kobieta zmarła w szpitalu. Okoliczności nieszczęśliwego wypadku bada prokuratura i Wydział Kontroli katowickiej komendy wojewódzkiej. Rodzinie i bliskim kobiety zmarłej w wyniku tego nieszczęśliwego wypadku składamy wyrazy głębokiego współczucia.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 22.00 na placu Andrzeja w Katowicach. Mężczyzna przewożony policyjnym peugeotem partnerem do izby wytrzeźwień powiedział konwojującym go policjantom, że widzi osobę, która wcześniej ukradła mu dokumenty. Radiowóz zahamował, a następnie zaczął jechać do tyłu. W trakcie tego manewru, prawym bokiem uderzył w przechodzącą w tym miejscu przez ulicę 62-letnią kobietę. Policjanci natychmiast udzielili poszkodowanej pomocy oraz zawiadomili pogotowie ratunkowe. Mimo prowadzonej przez kilkadziesiąt minut reanimacji, mieszkanka Katowic zmarła po kilku godzinach w szpitalu. Na miejsce zdarzenia przybył prokurator, który nadzorował czynności procesowe oraz policjanci z Wydziału Kontroli komendy wojewódzkiej, którzy wszczęli w tej sprawie postępowanie. Badanie kierującego radiowozem wykazało, że był trzeźwy. Policyjny psycholog obejmie pomocą rodzinę zmarłej, wsparcia psychologicznego udzielono także policjantom, biorącym udział w zdarzeniu. Szczegółowe okoliczności tego wypadku zostaną zbadane przez katowicką prokuraturę oraz kontrolę z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.