Postrzelił kolegę - odpowie za usiłowanie zabójstwa
Mężczyzna, który w czwartek na Giszowcu postrzelił 23-letniego mieszkańca Katowic, został zatrzymany zaraz po wyjściu ze szpitala. Przebywał w nim w związku z obrażeniami odniesionymi podczas tego zajścia. Przez cały czas był pilnowany przez policjantów. Odpowie za usiłowanie zabójstwa
Do zdarzenia doszło w czwartek około 11.30 na ulicy Pod Kasztanami, w katowickiej dzielnicy Giszowiec. Stróże prawa otrzymali informację o mężczyźnie, który został przywieziony do szpitala z raną postrzałową nogi. Po 15.00 policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu namierzyli sprawcę. Okazał się nim 22-latek, który z obrażeniami ręki również trafił do szpitala. Prowadzone przez policjantów poszukiwania doprowadziły do odnalezienia przerobionego karabinu AK 47 z magazynkiem i 19 sztukami amunicji. Broń miała odciętą kolbę i przerobioną lufę. Zabezpieczono również pistolet gazowy i 14 sztuk amunicji hukowej.
22-latek został zatrzymany zaraz po wyjściu ze szpitala. Przez cały czas był pilnowany przez policjantów. W prokuraturze usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Wczoraj został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie. Nie ustalono dotychczas, co było motywem incydentu.
Tuż po zdarzeniu policjanci zatrzymali jeszcze jednego mężczyznę, który był typowany jako uczestnik strzelaniny. Po przesłuchaniu został on jednak zwolniony do domu. W sprawie ma charakter świadka.