Operacyjna rozgrywka mieszkanki Katowic
Apele, komunikaty i akcje medialne kierowane do seniorów przynoszą zamierzone efekty. Dzięki temu, że 62-letnia kobieta wiedziała, jak się zachować, nie straciła 20 tys. zł i pomogła katowickim policjantom zatrzymać fałszywego policjanta. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszy zarzuty. Za próbę oszustwa grozi mu kara nawet 8 lat więzienia.
Wczoraj po 12.00 do Komisariatu Policji I w Katowicach przyszła 62-letnia mieszkanka miasta i powiedziała, że najprawdopodobniej skontaktował się z nią oszust. Jak wynikało z jej relacji, zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Powiedział, że prowadzi sprawę przeciwko nieuczciwym pracownikom banku. W celu uchronienia jej pieniędzy, polecił jej wypłatę 20 tys. zł i wpłacenie ich na bezpieczne konto. 62-latka domyśliła się, że ma do czynienia z oszustem. Zachowując zimną krew, kobieta była cały czas w kontakcie z fałszywym policjantem. Jednocześnie o sytuacji poinformowała stróżów prawa z katowickiej „jedynki”. Już „pod okiem” wywiadowców, przyszła w wyznaczone przez oszusta miejsce. W chwili, gdy przekazywała mu pieniądze, mężczyzna został zatrzymany. Jak ustalili policjanci, był to 41-letni mieszkaniec Koszalina. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszy zarzuty. Za próbę oszustwa grozi mu kara nawet 8 lat więzienia.
Prowadzone przez policję kampanie społeczne, akcje i apele trafiają do seniorów i powodują, że nie są już oni dla oszustów łatwym celem. Starsze osoby coraz częściej właściwie reagują na próby ich oszukania i informują o sytuacji stróżów prawa, nie dopuszczając w ten sposób do utraty często oszczędności nawet całego życia. Przykładem może być opisana wzorowa postawa katowiczanki.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 12.24 MB)