Podstawieni kursanci
Katowiccy policjanci zajmujący się zwalczaniem korupcji rozbili grupę przestępczą zajmującą się nielegalnym procederem związanym z pośrednictwem w uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. W ręce stróżów prawa wpadły 3 osoby, w tym właściciel jednego z mysłowickich ośrodków szkolenia. Zatrzymano również 4 osoby, które skorzystały z oferowanej możliwości nelegalnego zdania egzaminu. Podejrzanym przestawiono 16 zarzutów. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.
Katowiccy policjanci zajmujący się zwalczaniem korupcji rozbili grupę przestępczą zajmującą się nielegalnym procederem związanym z pośrednictwem w uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. W ręce stróżów prawa wpadły 3 osoby, w tym właściciel jednego z mysłowickich ośrodków szkolenia. Zatrzymano również 4 osoby, które skorzystały z oferowanej możliwości nelegalnego zdania egzaminu. Podejrzanym przestawiono 16 zarzutów. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.
Zdarza się, że do egzaminów na prawo jazdy nie podchodzą ci, którzy powinni je zdawać, tylko osoby podstawione. Taka sytuacja miała miejsce w Katowicach w marcu ubiegłego roku. 39-letni mężczyzna przyszedł zdać egzamin za "znajomego". Został zdemaskowany przez egzaminatora. Okazało się, że nie działał sam.
Policjanci z Zespołu do Walki z Korupcją podczas kilkumiesięcznego śledztwa zatrzymali w tej sprawie 7 osób. Wśród nich jest 29-letni właściciel ośrodka szkolenia kierowców z Mysłowic - organizator przestępczego procederu. To on jak wykazało śledztwo wyszukiwał wśród kursantów i osób, które w przeszłości nie zdały egzaminu zainteresowanych nielegalnym zdobyciem prawa jazdy. Powołując się na fikcyjne znajomości w ośrodku egzaminowania wysyłał na egzamin swoich dwóch współpracowników. Zebrany przez policjantów i prokuratorów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie wszystkim podejrzanym 16 zarzutów popełnienia przestępstw. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił kilka dni temu do sądu.