Nocny pościg za złodziejem samochodu
Dzisiaj w nocy policjanci z samochodówki podjęli pościg za skradzionym samochodem marki Audi 100. Kierujący nim 29-latek w czasie szaleńczej jazdy ulicami Katowic nie reagował na żadne sygnały wzywające go do zatrzymania się, jechał pod prąd, próbował nawet zepchnąć śigających go policjantów z drogi. Został zatrzymany na ulicy Czechowa
Dzisiaj w nocy policjanci z samochodówki podjęli pościg za skradzionym samochodem marki Audi 100. Kierujący nim 29-latek w czasie szaleńczej jazdy ulicami Katowic nie reagował na żadne sygnały wzywające go do zatrzymania się, jechał pod prąd, próbował nawet zepchnąć śigających go policjantów z drogi. Został zatrzymany na ulicy Czechowa.
Cała sytuacja miała swój początek około 2.50. Na ulicy Dobrego Urobku, kierowca audi 100 przejechał obok policjantów z dużą prędkością i bez bez włączonych świateł. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Mężczyzna siedzący za kierownicą, nie zareagował na sygnał nakazujący zatrzymanie się. Wtedy okazało się, że auto jest kradzione. Zniknęło 18 kwietnia br. z parkingu przy ulicy Kijowskiej. Złodziej rozpoczął szaleńczą jazdę ulicami Katowic. Najpierw uciekał w kierunku centrum. Na rondo Generała Ziętka wjechał pod prąd, zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania. Na ulicy Roździeńskiego próbował zepchnąć policyjne auto z drogi. Nie reagował na żądne sygnały wzywające go do zatrzymania się. Na ulicy Św. Anny zatrzymał się i wyskoczył z auta. Na ulicy Czechowa został zatrzymany. Próbował schować się przed pościgiem z jednym z budynków. Zatrzymany to 29-letni mieszkaniec Katowic. Mężczyzna znany jest katowickim funkcjonariuszom. W marcu opuścił zakład karny, w którym odsiedział kilkuletni wyrok za kradzieże.Pościg zakończył się około 3.30. Od pierwszej próby zatrzymania na ulicy Dobrego Urobku do jego zakończenia na ulicy Czechowa minęło 40 minut.