Złamał zakaz - wrócił za kraty
60- letni mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Taką decyzję podjął sąd po rozpatrzeniu sprawy dotyczącej złamania sądowego zakazu zbliżania się do żony. Mężczyznę zatrzymali policjanci z Komisariatu II, których o pomoc poprosiła kobieta, której podejrzany groził śmiercią.
60- letni mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Taką decyzję podjął sąd po rozpatrzeniu sprawy dotyczącej złamania sądowego zakazu zbliżania się do żony. Mężczyznę zatrzymali policjanci z Komisariatu II, których o pomoc poprosiła kobieta, której podejrzany groził śmiercią.
Na początku marca br. 60-latek opuścił mury aresztu śledczego, w którym przebywał za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad swoją żoną. Sąd zgodził się na zmianę środka zapobiegawczego z tymczasowego aresztu na policyjny dozór i zakazał podejrzanemu zbiżania się do swojej żony. W minioną sobotę policjanci z dwójki otrzymali informację o agresywnym mężczyźnie, który grozi swojej żonie śmiercią. Kilka minut później byli już w mieszkaniu przestraszonej kobiety. Tam zatrzymali awanturującego się męża, który jak się okazało złamał sądowy zakaz zbliżania się do żony i przestał zgłaszać się na policyjny dozór. 60-latek został doprowadzony do sądu, który podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Po ponad miesięcznym pobycie na wolności sprawca domowej przemocy ponownie wrócił za kraty.