Nieprzekupni
Policjanci z katowickiej drogówki zatrzymali do kontroli peugota, którego kierowca złamał przepisy ruchu drogowego. 24-letni mieszkaniec Żor przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 40 km/h. Wszystko mogło skończyć się mandatem i karnymi punktami, ale kierowca postanowił sprawę załatwić inaczej. Zaproponował policjantom łapówkę. Teraz grozi mu 10 lat więzienia
Policjanci z katowickiej drogówki zatrzymali do kontroli peugota, którego kierowca złamał przepisy ruchu drogowego. 24-letni mieszkaniec Żor przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 40 km/h. Wszystko mogło skończyć się mandatem i karnymi punktami, ale kierowca postanowił sprawę załatwić inaczej. Zaproponował policjantom łapówkę. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.
Na ulicy Kościuszki policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli peugota. Kierowca samochodu nie zastosował się do znaku drogowego nakazującego mu jazdę z prędkością 40 km/h i przekroczył ją o prawie 40 kilometrów. Stróże prawa chcieli ukarać go mandatem w wysokości 200 złotych i 6 punktami karnymi. 24-letni mieszkaniec Żor stwierdził, że nie ma potrzeby wypisywania mandatu. Chcąc spowodować odstąpienie policjantów od wykonywania czynności zaproponował im łapówkę. Powiedział, że odpowiednią kwotę, która będzie satysfakconowała funkcjonariuszy zbierze wśród kolegów. Mężczyzna przekonał się szybko, że nie warto załatwiać sprawy w „inny” sposób”. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Za próbę przekupienia policjantów grozi mu nawet dziesięć lat więzienia.