Wiadomości

Syn razem z matką okradli kiosk

Katowiccy policjanci zatrzymali dwoje sprawców kradzieży z włamaniem do kiosku przy ulicy Markiefki. 44-letnia kobieta i jej 16-letni syn ukradli papierosy o wartości prawie 2000 złotych.Matka, która od swojego syna uczyła się przestępczego fachu dobrowolnie poddała się karze jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu jej wykonania na okres czterech lat.

Katowiccy policjanci zatrzymali dwoje sprawców kradzieży z włamaniem do kiosku przy ulicy Markiefki. 44-letnia kobieta i jej 16-letni syn ukradli papierosy o wartości prawie 2000 złotych. Matka, która od swojego syna uczyła się przestępczego fachu dobrowolnie poddała się karze jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu jej wykonania na okres czterech lat.
Patrolujący rejon policjanci zauważyli stojących przy kiosku włamywaczy. Mężczyzna pakował do torby trzymanej przez kobietę przedmioty, które wyjmował z kiosku. Funkcjonariusze natychmiast wkroczyli do akcji. Młody mężczyzna na ich widok uciekł między zabudowania. Kobieta została zatrzymana.
Wokół kiosku porozrzucane były różne przedmioty pochodzące z jego wnętrza. Torba, którą trzymała kobieta, po brzegi wypełniona była paczkami papierosów. Sprawczynią okazała się 44-letnia mieszkanka Katowic. Policjanci bardzo szybko ustalili, że jej wspólnikiem był jej 16-letni syn. Chłopak następnego dnia został zatrzymany przez policjantów z Komisariatu II. Nieletni, który za włamanie odpowie przed sądem rodzinnym od wielu lat znany jest stróżom prawa. W przeszłości wielokrotnie zatrzymywany był za napady rabunkowe i kradzieże. Matka, która od swojego syna uczyła się przestępczego fachu dobrowolnie poddała się karze jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu jej wykonania na okres czterech lat.

Nie było to jedyne włamanie do kiosku przy ulicy Markiefki. Wczoraj w nocy policjanci z Komisariatu II zatrzymali kolejnego włamywacza, który próbował ukraść z niego papierosy. 17-letni katowiczanin wybił kamieniem szybę. Gdy pakował do reklamówki papierosy został zatrzymany. Chłopak trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu dziesięcioletni pobyt w więzieniu.

Powrót na górę strony