Zatrzymane rodzeństwo, które skatowało na smierć przechodnia za to, że nie miał papierosów
Katowiccy policjanci zatrzymali 20-letniego mężczyznę podejrzanego o śmiertelne pobicie 56-letniego mieszkańca Katowic. Do aresztu trafiła również 21-letnia siostra podejrzanego, która nie udzieliła pomocy rannemu mężczyźnie.
Katowiccy policjanci zatrzymali 20-letniego mężczyznę podejrzanego o śmiertelne pobicie 56-letniego mieszkańca Katowic. Do aresztu trafiła również 21-letnia siostra podejrzanego, która nie udzieliła rannemu mężczyźnie żadnej pomocy. Do tragicznego zdarzenia doszło 22 kwietnia br. około 21.00 na ulicy Stawowej w Katowicach. Dwóch mężczyźni i kobieta zaczepiali przechodniów, od których żądali drobnych kwot pieniędzy i papierosów. W pewnym momencie 21-latka podeszła do mężczyzny i zażądała od niego papierosa. Mężczyzna odmówił. Wtedy jej kompani napadli go,wciągnęli siłą do bramy i brutalnie pobili. Kobieta nie zareagowała w żaden sposób i cały czas przyglądała się jak jej brat i kompan biją przechodnia. Obrażenia głowy, których doznał 56-letni katowiczanin okazały się śmiertelne. Katowiccy stróże prawa natychmiast rozpoczęli poszukiwania bandytów. Na podstawie uzyskanych informacji, dwoje podejrzanych – brat i siostra zostali zatrzymani następnego dnia. Oboje zostali doprowadzeni do prokuratura. 20-latkowi przedstawiono zarzut śmiertelnego pobicia – grozi mu kara do 10 lat więzienia. Jego starsza siostra, która nie udzieliła pomocy napadniętemu męzczyźnie może spędzić w więzieniu 3 lata. Sąd na podstawie zebranych przez policjantów i prokuraturę materiałów dowodowych aresztował ich na trzy miesiące.