Fikcyjne zgłoszenia kradzieży aut pod lupą policjantów
W Katowicach z roku na rok spada liczba skradzionych aut. Policjanci z samochodówki nie tylko prowadzą działania, aby nie dochodziło do kradzieży na terenie miasta, ale również wykrywają sprawy, w których to powiadamiani są o fikcyjnych kradzieżach. Dzięki żmudnej pracy policjantów w ostatnim czasie ustalono m.in., że w pięciu przypadkach kradzież była sfingowana. Sprawy kradzieży zostały umorzone, a zgłaszający odpowiedzą teraz za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, a w czterech przypadkach również za usiłowanie wyłudzenia odszkodowania.
W Wydziale do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Katowicach pracują policjanci, którzy zajmują się szeroko rozumianą przestępczością samochodową. Dzięki ich pracy z roku na rok spada liczba kradzieży aut. Od stycznia do końca lipca 2017 roku stwierdzono 156 kradzieży samochodów, natomiast w analogicznym okresie tego roku stwierdzono 80 kradzieży samochodów, tj. o 76 mniej. Wzrosła również wykrywalność tego typu przestępstw o 9 %. Policjanci z samochodówki nie tylko prowadzą działania, aby nie dochodziło do kradzieży na terenie miasta, ale również wykrywają sprawy, w których to powiadamiani są o fikcyjnych kradzieżach. Kryminalni coraz częściej rozpracowują autorów fikcyjnych zgłoszeń. W ostatnim czasie policjanci udowodnili pięć przypadków, kiedy to właściciele aut powiadomili o kradzieży, do których w ogóle nie doszło.
Pod koniec maja ubiegłego roku policjanci z Katowic zostali powiadomieni przez pokrzywdzonego o kradzieży mitsubishi. Wartość skradzionego samochodu wynosiła 175 tys. zł. Kilkanaście dni później śledczy zostali powiadomieni o kradzieży audi o wartości 95 tys. zł. W grudniu ubiegłego roku otrzymali informacje o kradzieży audi Q 7 o wartości 180 tys. zł. W styczniu tego roku z Katowic miał zniknąć opel combo o wartości 35 tys. zł, a w kwietniu opel vectra warty 2 tys. zł.
Sprawami zajęli się policjanci z Wydziału Samochodowego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Wyjaśniając sprawy, kryminalni bardzo dokładnie przeanalizowali wszystkie okoliczności kradzieży. Jak się okazało, w tych przypadkach nie doszło do kradzieży aut, a zgłaszający zeznali nieprawdę podczas składania zeznań, mających służyć jako dowód w tej sprawie. Postępowanie w tych sprawach zostało umorzone, a zgłaszający odpowiedzą teraz za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, a w czterech przypadkach dodatkowo za usiłowania wyłudzenia odszkodowania na szkodę towarzystw ubezpieczeniowych.
Przypominamy, że za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 3 lat więzienia.