Wiadomości

Przestępstwo którego nie było.

Data publikacji 25.01.2016

Kryminalni z katowickiej szóstki zatrzymali 25-letnią kobietę, która kilka dni wcześniej zgłosiła, że została okradziona. Jak się okazało, nie było żadnego przestępstwa, a cała historia została wymyślona przez 25-latkę. Kobieta usłyszała już zarzuty. Teraz o jej losie zadecyduje Sąd.

Kilka dni temu, do Komisariatu Policji VI w Katowicach zgłosiła się 25-letnia kobieta, twierdząc, że została okradziona. Sprawą zajęli się kryminalni. Szybko ustalili, że w czasie i miejscu, który wskazywała kobieta nie miało miejsce żadne przestępstwo. W tych ustaleniach pomocny okazał się zapis monitoringu. Gdy kobieta została zatrzymana, przyznała się, że całą historię wymyśliła, bo nie miała dokumentów ani pieniędzy, a chciała zdobyć bilet na pociąg. Zawiadomiła więc Policję, że została okradziona, myśląc, że na podstwaie wydanego zaświadczenia otrzyma bilet z odroczonym terminem płatności.

Nie jest to odosobniony przypadek, gdy Policja musi zajmować się "wymyślonymi" przestępstwami. Trudno jednoznacznie wskazać, powody takich zawiadomień, najczęściej w przypadku tego typu spraw, "pokrzywdzeni" chcąc uniknąć nieprzyjemności w domu, gdy coś zgubią, czy też zniszczą, myślą, że jak powiedzą, że ktoś im to ukradł, to nie poniosą żadnych konsekwencji. Jednakże nie zdają oni sobie sprawy z tego, że Policjanci, gdy wpłynie takie zawiadomienie, wykonują dokładnie wszystkie czynności tak jakby przestępstwo zaistniało i z reguły okazuje się, że konsekwencje są jeszcze większe.  Nie tylko nie uda się uniknąć nieprzyjemności w domu, ale również należy pamiętać, że za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i zeznanie nieprawdy, grozi nawet 3 letni pobyt w więzieniu. 

Powrót na górę strony