Dwukrotnie napadł na ten sam sklep
21-letni mieszkaniec Katowic był sprawcą napadów na sklep przy ulicy Wilczewskiego. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z komisariatu IV. Przyznał się do winy. Trafił już do tymczasowego aresztu.
31 marca policjanci otrzymali informację o napadzie na sklep przy ulicy Wilczewskiego. Zamaskowany sprawca próbował sterroryzować ekspedientkę i ukraść pieniądze. Kobieta zaczęła krzyczeć. Jej wołanie o pomoc usłyszał przebywający na zapleczu kierownik sklepu. Sprawca uciekł. Pracownicy natychmiast o zdarzeniu poinformowali policjantów. Mundurowi z komisariatu IV już kilka minut po napadzie zatrzymali 21-letniego katowiczanina.
Sprawą zajęli się policjanci z katowickiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. Śledczy ustalili, że zatrzymany 19 marca z przedmiotem przypominającym pistolet napadł na ten sam sklep. Zamaskowany wszedł do środka i skierował broń na dwie ekspedientki. Z kasy zabrał gotówkę i uciekł. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli pistolet użyty podczas napadu. Była to dziecięca zabawka na plastikowe kulki. 21-latek przyznał się do winy i na dwa miesiące trafił do tymczasowego aresztu. Za rozboje grozi mu teraz dwunastoletni pobyt w więzieniu.